Dlaczego gwiazdy nad Bali są zielone?
- grzegorzkoziolek
- 11 lip 2023
- 5 minut(y) czytania
08 - 11.07.2023r. Udało się! Dotarliśmy na Bali. 🏝️☀️
Przed „atakiem szczytowym” na prom 🛳️ nie obyło się bez ciągłego monitorowania sytuacji drogowej w okolicach przeprawy promowej na Bali. 🫣🫤🙄Generalnie od strony północnej Jawy droga nr 1 - dla tych co planowaliby podróż samochodem przez Jawę na Bali- na odcinku ok 10 km jest zakorkowana 24h na dobę. 🥹🥹🥹 Świątek, piątek czy niedziela - nie ma znaczenia 🤦♀️🤦🏻.
My obraliśmy atak ze strony południowej (droga nr 3 biegnąca z zachodu na wschód). Zanim jednak wbiliśmy się na główną drogę, kluczyliśmy po bocznych uliczkach. Skracanie drogi wszelkimi możliwościami to chyba jedyne sensowne rozwiązanie. Inaczej człowiek utknie i będzie stał godziny w korku 🙅♀️🙅🏻. Co ciekawe za 5k IDR lokalsi torowali nam drogę ku „rajowi na ziemi” (tak przynajmniej zapewniają turystyczne foldery).
🤣🤣🤣 Zasada podstawowa podróżowania: „rób dokładnie to co lokalsi”. Nawet jak to jest szokujące i trudne do ogarnięcia, niczym się nie przejmuj… „niech Cię wciągnie Bangkok…” 🤪😜😝🛣️🚗🛳️
Poszło nam całkiem nieźle. Wystarczyło 1,5h, aby znaleźć się na promie 🫣👍🤣.
Sam prom to też nowe doświadczenie. Nie jesteśmy z Urzędu Dozoru Technicznego czy tam innej instytucji certyfikującej jednostki pływające, ale nawet my zaczęliśmy powątpiewać w zdolności transportu morskiego tych tzw. „promów”. 🫤🫣😳Z całej zatoki wychodziło w różne kierunki jakieś 30 „promów”. Wyglądało to zabawnie, każdy płynął w innym kierunku, kręciły się w kółko. Taki sam chaos jak na drogach. 🫣Tak przynajmniej wyglądało to dla nas. Może w tym „systemie” jest jakaś logika. Na razie jej nie ogarniamy. Jak już to rozpracujemy damy znać!!!🛳️🌊🗺️ Do tego wszystkiego przy każdym z promów pływali jacyś ludzie. 🏊♀️🏊♂️🏊🩱🤿Pierwsza myśl - ze względów bezpieczeństwa? Pewnie monitorują stan poszycia każdego z promów. W razie gdyby zaczął nabierać wody, dają znać, żeby się ewakuować 😜😝. Niestety nie 🤦♀️🤦🏻- chłopaki „zabawiali” pasażerów, którzy ochoczo rzucali im pieniądze do wody, a Ci z kolei, wdrapywali się na prom i robili salta do wody. Może to miało na celu odwrócenie uwagi od stanu technicznego promu. 🤨🧐 Jak już prom wyjdzie z portu to przecież nie ma odwrotu, zdajesz się na łaskę - tym razem nie do końca wiemy kogo: Allaha z Jawy czy Buddy z Bali. Jak już ogarnęliśmy to co się dzieje na naszej jednostce pływającej, byliśmy w połowie drogi na Bali. Na promie byliśmy chyba jedynymi Europejczykami. Krzątając się po pokładzie znowu robiliśmy furorę. Powoli przywykamy do tego, sami wiecie: zdjęcia, wywiady, autografy - ciężka robota 🤩🤣🤣🤣. No dobra - z autografami przesadziliśmy, ale wywiad był: skąd, dokąd, dlaczego, gdzie, jak, ile dzieci itd. 🎤
Po godzinnym rejsie zjechaliśmy na Bali i zrobiło się jakoś tak bardziej zielono i przyjemnie. 🌴🌳🌿Mijaliśmy buddyjskie świątynie, posągi i poczuliśmy się trochę jak w Tajlandii. 🪷🛕 Przy drodze pojawiły się małpy 🐒🐒🐒 i psy 🦮🐕🦺🐶( których na Jawie nie było wcale, jedynie koty🐈🐈⬛). No i poziom trudności drogowych znowu trochę wzrósł - mamy kolejnych uczestników ruchu, robi się ciasno 🐈⬛🦮🐒🎤🤣🤣🤣
Pierwsze km na Bali i zaczynamy doświadczać tego co w Tajlandii, zdecydowanie lepiej czujemy się w otoczeniu buddyjskich posągów niż pośród meczetów, których na Jawie było bardzo dużo. 🕌 Fakt - Indonezja jest największym krajem muzułmańskim na świecie, 🇮🇩mimo to mieliśmy problem z przyzwyczajeniem się do modlitw rozbrzmiewających w meczetach o wschodzie słońca, a potem jeszcze cztery razy w środku dnia i nocy. Generalnie co 4 h dosyć głośno było🕌🧕🏽👳🏽♂️. Byliśmy ciekawi, dużo czytaliśmy chłopakom o zwyczajach w islamie, bo do tej pory nie mieliśmy styczności z tą religią. Jeden kraj, a taka różnorodność, nie tylko kulturowa ale i religijna i do tego nikt nikomu nie przeszkadza.🧐👍
Samo Bali, a zwłaszcza południe, to inna bajka 😍Przede wszystkim na ulicach jest sporo Europejczyków, więc nie jesteśmy już żadną atrakcją. W sklepach pojawił się alkohol. 🥂🥃🍷🍸🍹🍺 Nawet białe wino mają całkiem dobre 🤪😜😝. Mówią już w zrozumiałym „angielskim”. Generalnie wyspa jest nastawiona na turystów, więc nie ma problemu np z jedzeniem. Można zjeść włoską pizzę, amerykańskiego burgera, a nawet grecką musakę. 🍕🍔
Oczywiście handel kwitnie, jest mnóstwo sklepów z pamiątkami. Mnie oczarowały sklepy z pięknymi drewnianymi meblami czy z dodatkami w stylu boho. 🚪🪑🛏️🧺Szkoda, że nasze bagaże są wypchane po samą górę, bo chętnie bym sobie coś przywiozła.
Dodam ze smutkiem, że zanim dotarliśmy w pobliże Denpasar, czyli tą bardzo turystyczną część wyspy, mogliśmy zobaczyć też to prawdziwe Bali, które jest równie brudne, zaśmiecone i biedne jak Jawa, dalekie od tego co widzimy na zdjęciach w biurach podróży🥹😔😳.
Po całym dniu drogi dotarliśmy do naszego hotelu, który zachwycił nas od razu. Zjechaliśmy tylko delikatnie z głównej drogi, która wygląda jak na Jawie i odkryliśmy ukryty raj. Cisza, spokój pośród cudownych zielonych roślin. 🌴🌳🪵🌿🥀🪷🌞Nasza villa z prywatnym basenem i drink powitalny z owocu smoczego wynagrodziły nam trudy kolejnego dnia w aucie. Poczuliśmy, że to jest idealne miejsce na chwilę wytchnienia i relaksu. 🏊♂️🏊♀️🍹
Cały pierwszy pełny dzień na Bali korzystaliśmy z uroków naszego małego raju. 🪷🌴☀️Chłopcy spędzili pół dnia na basenie, my odpoczywaliśmy z książką w ręku. 📚Popołudniu wybraliśmy się na spacer nad ocean. Po przepysznym obiedzie, chłopaki wskoczyli do oceanu, a my mieliśmy chwilę na podziwianie szalejących fal. 🌊🏝️
Jednak szybko uciekliśmy do naszej małej oazy przed dudniącą ze wszystkich stron muzyką i tłumem turystów. 🥁🎤🎵🎧Chyba jesteśmy już na to za starzy. 🤪😳🫣W naszym hotelu zakończyliśmy dzień w hotelowej restauracji przy butelce balijskiego białego wina na planowaniu kolejnych dni podróży. 🥂🍾🚗🗺️🧭
Trzeci dzień na Bali to dzień zwiedzania. 🚗🗺️Grześ narzucił nam tempo! 🫣🤣Obudził nas wczesnym rankiem, na śniadaniu byliśmy pierwsi. 🫣🤣🤣🤣A potem w drogę. 💪
Pierwsza była świątynia Tanah Lot. 🛕Zbudowana nad brzegiem oceanu w XVI wieku. Wrażenie robi przede wszystkim sam wzburzony ocean i do tego jego zapach! Uwielbiam! 🫶Niestety do świątyni nie da się wejść o czym się przekonaliśmy, kiedy już umyliśmy twarz w „cudownym” źródełku, przyklejono nam ziarenka ryżu na czole i włożono kwiatek za ucho. 🫧🚿🍚🪷😛🤪😜😝🫣. Za to można było zrobić zdjęcia z pobliskiego punktu widokowego 📷 i ku mojej radości pospacerować i chłonąć zapach oceanu 🌊🌊🌊.
Następnie pojechaliśmy do miejsca zwanego Jatiluwih - są to najsłynniejsze tarasy ryżowe na Bali wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Tarasy te obejmują obszar 600 hektarów! Są świetnie nawodnione dzięki systemowi melioracyjnemu wprowadzonemu w IX wieku i do ich uprawy nie używa się żadnych nowoczesnych maszyn. 😳😳😳 Przepiękny spacer po zielonych polach bardzo nam się podobał. 😮A potem jeszcze obiadek z widokiem na pola ryżowe 🌾🍚
Na koniec jeszcze jedna świątynia - Pura Ulun Danu Bratan - tym razem położona w górach, nad brzegiem jeziora. Miejsce bardzo tajemnicze, zasnute chmurami i mgłą. 🌫️🌫️ Sama świątynia również bardzo ciekawa - bo zupełnie nie przypominała naszych kościołów czy meczetów ( ostatnio często przez nas mijanych). Jednak to co działo się wokół tej świątyni to była masakra! Komercja! 😬Piękny, zielony park pełen kwiatów, a w nim: plac zabaw, mini zoo, park miniatur ze zwierzątkami i dinozaurami!!! Dramat!!! Tego już było za dużo😬🙄🫤! Uciekliśmy stamtąd tak szybko jak się da 💪🚗😛. Zdecydowanie wolimy ścieżki nieturystyczne i lokalny prowincjonalny koloryt🫶♥️🥰.
Przed nami pozostał dzień odpoczynku i lecimy na FLORES z którego płyniemy do Parku Narodowego na Komodo. Po drodze trekking, żółwie, manty… 🪷🛕🌊🐒🌴
Na sam koniec odpowiedź na pytanie z tytułu dzisiejszego bloga, czyli ”dlaczego gwiazdy nad Bali są zielone” ?🧐🤔⭐️. Postaramy się zmieścić w kilku zdaniach 🫣🤪🤣🤣🤣.
Zmierzając wieczorową porą do hotelowej restauracji na lokalne wino 🥂, w romantycznych okolicznościach balijskich alejek, oświetlonych cudownymi lampionami 🏮🏮🏮zwisającymi z mijanych drzew, naszą uwagę przykuły zielone gwiazdy. Zrozumielibyśmy to nadzwyczajne zjawisko, gdybyśmy wracali po winie do pokoju 😂- a tak nasza percepcja jeszcze nie była na to przygotowana. Kolejne zaskoczenie? Może nie doczytaliśmy, że na półkuli południowej gwiazdy zmieniają kolor🤨🧐? Odpowiedź przyszła tak szybko jak pytanie. Mianowicie, w lipcu na Bali odbywa się festiwal latawców. 🪁🪁🪁🪁W ciągu dnia stają się naturalnym elementem otaczającego nas krajobrazu, a wieczorem zaczynają świecić na zielono. W pierwszej chwili wygląda to dosyć intrygująco, zielone gwiazdy - aż „niemożliw” 🤣🤣🤣, a jednak! Spokojne kołysanie zielonych punktów na tle czarnego nieba, dodawały urokowi naszemu spacerowi 🥰.
Smoki z Komodo czekają!!!
Pozdrawiamy i gratulujemy tym którzy dotrwali do końca dzisiejszego wpisu 🤣🤣🤣🤣♥️
Comments