Madera
- grzegorzkoziolek
- 16 lis 2022
- 1 minut(y) czytania
14.11.2022
Jak powiedział Woody Allen „Jeśli chcesz rozśmieszyć Pana Boga, opowiedz mu o swoich planach”. 🤔
I tego cytatu użyję jako wstęp w dzisiejszym wpisie.
Kilka miesięcy temu kończąc wpisy z naszej wyprawy do Norwegii wspominaliśmy o naszym planie wyprawy do Nowej Zelandii. No i jak to często w życiu bywa z tego planu nic nam nie wyszło. 😞 Życie zrobiło nam niespodziankę, odezwały się znowu moje zdrowotne problemy i plany trzeba było zmienić. I tak z dłuższej wyprawy do Nowej Zelandii będzie raczej kilka krótszych wypraw.
Na początek wybraliśmy Maderę - wyspa wiecznej wiosny ☀️🌸🍃 - czyż nie jest to kierunek idealny na szary i ponury listopad? Od dzisiaj wiemy już, że tak! 💪 Baaa - powiem więcej tu jest cieplej w listopadzie niż w Norwegii w lipcu 😄🫣😉
Madera przywitała nas wilgotnym i dusznym powietrzem…. Czego więcej trzeba po ostatnich kilku listopadowych dniach w Polsce 😃🫣😞
Po prawie 5 godzinach lotu z Katowic wylądowaliśmy w Funchal - stolicy Madery. 🛩
Troszkę obawialiśmy się lądowania na tutejszym lotnisku , gdyż określane jest jako jedno z najniebezpieczniejszych na świecie. 🫣A dlaczego?
Lotnisko miało złą sławę ze względu na krótki pas startowy otoczony górami i oceanem. W tej chwili jest po modernizacji i jest zdecydowanie bezpieczniejsze niż kiedyś…… No i te widoki!!!!
👍👍👍
Po wyjściu z lotniska szybko odebraliśmy zarezerwowany wcześniej samochód i pojechaliśmy prosto do miejsca, które znaleźliśmy do spania. 🚘
Casa Da Morena w Santa Cruz 🏡 zachwyciła nas przede wszystkim widokiem na ocean 🌊, a naszych chłopaków basenem 🏊♂️🏊♂️
Zdążyliśmy jeszcze zrobić szybkie zakupy, zjeść kolację i na dzisiaj tyle 👏.
Od jutra - nowe przygody 💪
Comentarios