Powitanie z Tajlandią - łamanie stereotypów
- grzegorzkoziolek
- 2 mar 2023
- 3 minut(y) czytania
28.02.2023
Szczerze? 🤔 W ogóle mnie tu nie ciągnęło… nawet nie do końca wiem dlaczego, może przez stereotypy jakie miałam w głowie 🤔 …. ale ostatecznie Grzegorz mnie przekonał !!! 😂🫣
I rozpoczęło się planowanie, bilety, trasa, punkty obowiązkowe, miejsca z mniejszym priorytetem, hmmmm 2 tygodnie to zdecydowanie za krótko…
To się dzieje naprawdę! 🫣 Po niecałych 24h podróży, 2 przesiadkach (Warszawa/Stambuł) jesteśmy w Tajlandii!!! 🇹🇭🇹🇭🇹🇭 Na szczęście wszyscy lubimy atmosferę lotnisk i latanie samolotem, więc była to swego rodzaju przyjemność. 😀✈️♥️
No i warto było, bo słońce czekało na nas już po wyjściu z lotniska. ☀️☀️☀️ Odnosząc się do pogody, która nas żegnała w Katowicach było zbawienne!!!
Jeszcze tylko odebrać auto, ogarnąć lewostronny ruch i w drogę 😀
Tego samego wieczoru, po szybkim odświeżeniu, pełni emocji ruszyliśmy rozeznać okolicę . Pierwsze metry i od razu przeszkoda: przejście na drugą stronę ulicy, brak świateł, tylko zebra i 3 pasy w każdą stronę 🫣. Stanęliśmy więc grzecznie i czekamy na dogodny moment, bo jakoś tajscy kierowcy niewzruszenie przemykali obok nas, głównie na swoich skuterach, motorach… co jakiś czas trąbiąc i mrugając światłami, ale jeszcze nie do końca wiedzieliśmy czy to sygnały ostrzegawcze, typu „uwaga, jedziemy, nie wchodźcie na jezdnię”, czy jednak, „dawajcie, lekko zwalniamy, może Wam się uda”… ufff, udało się 😂
Po takim emocjonującym pokonaniu tajskiej drogi, musieliśmy się nawodnić, a i głód dał o sobie znać, zwłaszcza, że lokalny street food bombardował nas różnorodnością oraz zapachami. Czym prędzej plan wdrożyliśmy w czyn zwłaszcza, że nagle zaczął padać deszcz, a właściwie to chlustnęło wiadrami z nieba. Nie wybrzydzając dopadliśmy pierwszy wolny stolik pod zadaszeniem 🫣, z którego można było obserwować jak droga która nas tu doprowadziła, zamienia się w rwącą rzekę.
Nie było odwrotu, postanowiliśmy się skupić na jedzeniu, później będziemy się martwić jak wrócić do naszej dzisiejszej mety.
Grześ i ja wiedzieliśmy, że jemy napewno coś tajskiego, więc na stół wjechały Pad Thai i Curry. 🥢Nasze chłopaki poszli w klasykę, nuggetsy z frytkami 🍟🫣🫣🫣Ale będziemy nad nimi pracować! 😂
Po pysznym jedzeniu droga powrotna wiodła środkiem zalanej ulicy, klapki w dłoń i do przodu 🩴🩴. Niezły początek! 😂
Czas się wyspać, jutro krótka wizyta na plaży Nai Thon Beach, nad błękitną wodą Morza Andamańskiego 🏖️☀️🌊, a następnie pierwszy cel naszej podróży czyli Park Narodowy Khao Sok.
01.03.2023
I tak popołudniu dotarliśmy do Khao Sok Rainforest Resort. 🏨
Chłopcy ucieszyli się na widok basenu, a mnie zachwyciły małpki biegające po hotelu. 🐒🐒🐒
Hotel pięknie położony nad rzeką, w lesie 🌴🌳🎋
I znowu po szybkim rozpakowaniu się wyruszyliśmy na miasto na obiad. W restauracji naszą uwagę także przykuły małpki, które czekały tylko, aż odejdziemy od stołu żeby porwać resztki naszego jedzenia 😂😂😂
Popołudniu chwila relaksu na basenie 🏊. I znowu zaskoczenie, bo po raz pierwszy nasi chłopcy nie zdominowali basenu, byli nawet lekko skonfundowani, gdyż grupa Tajów urządziła zawody w pływaniu 🏊😂
Wieczorem obowiązkowy spacer po okolicy, a przy okazji piliśmy pyszne owocowe smoothie 🥤🍊🍋🍌
Jutro czeka na nas pierwsza przygoda w sanktuarium słoni 🐘🐘🐘🐘 - już nie możemy się doczekać!
Pierwsze wrażenia? 🤔🤔🤔
Jest bardzo zielono, soczyście, palmy różnego rodzaju, rośliny o liściach wielkości samochodu 🪴🌿🌱
Wszędzie można kupić coś do jedzenia lub picia ( mnóstwo owoców i dobrego jedzonka dookoła 🍉🍌🍇🍊🍋), lokalna przedsiębiorczość robi wrażenie,
Tajowie są bardzo mili i zawsze uśmiechnięci, pomocni 😊😊😊
Jesteśmy tutaj dopiero dwa dni, ale wszelkie moje obawy dotyczące podróżowania po Azji z dziećmi zniknęły 🤣👍 i jak to bywa często, stereotypy były nieuzasadnione ;-)
Pozdrawiamy serdecznie🥰
Brzmi i wygląda cudownie! Bawcie się dobrze, cieszę się, że znalazłaś czas na tak długi tekst! Zgłodniałam 😛